Każdy z nas chodził do szkoły, korzysta z usług lekarza, jeździ po ulicach, chodzi po chodnikach, czasem zgłasza swoje sprawy na policję. W większości przypadków nie płacimy za te wszystkie usługi, chyba, że jedziemy płatną autostradą, wybieramy szkołę prywatną lub leczymy się w prywatnej klinice. W pozostałych przypadkach „dostajemy” te świadczenia od państwa lub rządu. Dostajemy też różnego rodzaju zasiłki (np. chorobowe, dla bezrobotnych itp.).
Często różne grupy domagają się otrzymania jakichś świadczeń od rządu – np. matki chciałyby dostawać pieniądze za wychowanie dzieci albo górnicy wcześniejsze emerytury.
Czy jednak Państwo faktycznie posiada jakieś „swoje” pieniądze, które może rozdawać?