Kilka słów podsumowania o niedawnym obniżeniu ratingu Polski przez Agencję ratingową Standard & Poor's.
Co to są agencje ratingowe?
Agencje ratingowe to instytucje zajmujące się oceną wiarygodności finansowej różnych podmiotów, m.in. banków, firm, organizacji i państw. Innymi słowy – agencje ratingowe badają, jaka jest sytuacja finansowa jakiegoś państwa albo przedsiębiorstwa. Jeżeli chcemy kupić np. obligacje jakiegoś kraju albo przedsiębiorstwa, ocena agencji ratingowej powie nam, jakie jest ryzyko, że nasza inwestycja jest ulokowana bezpiecznie (czyli czy np. państwo odkupi od nas te obligacje, czy też zbankrutuje i zostaniemy z bezwartościowym papierem w dłoni). Ocena agencji ratingowej ma postać tzw. ratingu.
Ile jest agencji ratingowych?
Agencji robiących swoje analizy i wystawiających swoje ratingi jest bardzo dużo. Niektóre kraje mają swoje własne agencje ratingowe. Najważniejsze są jednak 3 agencje o „międzynarodowej skali”:
- Standard & Poor's,
- Fitch Ratings,
- Moody's.
Kto korzysta z ocen agencji ratingowych?
Przede wszystkim inwestorzy. Czyli podmioty lub osoby, które chcą ulokować pieniądze, na przykład w obligacjach. Zastanawiają się wtedy - inwestycja w które obligacje przyniesie im największy zysk i będzie obarczona jak najmniejszym ryzykiem. Jeżeli rating danego państwa, firmy czy organizacji jest wysoki, oznacza to, że inwestycja jest bezpieczna.
Co to jest rating?
Rating to ocena wiarygodności finansowej (zdolności kredytowej) jakiegoś podmiotu, np. kraju, firmy, organizacji. Rating jest pokazywany w pewnej skali. Im wyższy rating (wyższa ocena), tym wiarygodność danego podmiotu jest wyższa.
Jak wygląda rating?
Przykładowo, w przypadku agencji Standard & Poor's rating dla długoterminowych zobowiązań prezentowany jest na skali od AAA do D, gdzie AAA jest najlepszym ratingiem, a D najgorszym.
- AAA: podmiot ma ogromną zdolność do obsługi swoich zobowiązań finansowych.
- AA (może być AA+, AA, AA-): podmiot ma bardzo silną zdolność do obsługi swoich zobowiązań finansowych.
- A (może być A+, A, A-): podmiot ma silną zdolność do obsługi swoich zobowiązań finansowych, ale jest w jakiś sposób bardziej podatny na niekorzystne efekty zmian w otoczeniu i warunkach ekonomicznych niż podmioty w wyższych kategoriach.
- BBB: podmiot ma wystarczającą zdolność do obsługi swoich zobowiązań finansowych, ale niekorzystne efekty zmian w otoczeniu i warunkach ekonomicznych mogą mieć wpływ na osłabienie zdolności do obsługi swoich zobowiązań finansowych.
- Pozostałe ratingi (BB, B, CCC, CC, C, R, SD, D, NR) określane są jako spekulacyjne.
Z kolei rating dla krótkoterminowych zobowiązań wygląda tak:
- A-1 – bardzo silna zdolność do obsługi zobowiązań finansowych.
- A-2 – podatny na niekorzystne warunki ekonomiczne, ale zdolność jest satysfakcjonująca.
- A-3 – prawdopodobne jest, że niekorzystne warunki ekonomiczne mogą osłabić zdolność do obsługi zobowiązań finansowych.
- B, C, D – to spekulacyjne ratingi.
Więcej o ratingach można poczytać na stronie: http://www.spratings.com/en_US/understanding-ratings#firstPage
Ratingi krajów europejskich
"Notation financière des Etats européens par Standard & Poor's" by Sébastien - Own work. Licensed under CC BY-SA 3.0 via Commons.
Kto obniżył Polsce rating?
15 stycznia agencja ratingowa Standard & Poor's ogłosiła decyzję o obniżeniu ratingu Polski:
- z A- do BBB+ dla długoterminowych zobowiązań w walutach obcych oraz
- z A/A-1 do A-/A-2 dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w PLN.
Agencja obniżyła też tzw. perspektywę ratingową z pozytywnej do negatywnej – oznacza to, że możliwa jest dalsza obniżka, zwłaszcza, jeżeli będą dalsze kroki w kierunku obniżenia niezależności instytucji państwowych, w tym NBP.
Dlaczego obniżono rating?
Główne powody obniżki to przyczyny polityczne:
- naruszenie systemu check and balances, czyli równowagi pomiędzy demokratycznymi instytucjami w kraju,
- osłabienie niezależności i efektywności Trybunału Konstytucyjnego przez działania legislacyjne,
- osłabienie mediów publicznych przez działania legislacyjne, które dają kontrolę rządowi nad tymi mediami i prowadzą do uczynienia ich instrumentami politycznymi,
- osłabienie służby cywilnej przez działania legislacyjne polegające na upolitycznieniu służby,
Wśród przyczyn ekonomicznych agencja uzasadniła obniżkę:
- podniesieniem prognozy deficytu do 3,2% w 2016, podczas gdy wcześniej planowano poniżej 3%.
Co to oznacza i jakie są konsekwencje?
- Obniżka ratingu podyktowana była przede wszystkim czynnikami politycznymi w Polsce (niezależność TK, mediów publicznych, służby cywilnej), a w mniejszym stopniu ekonomicznymi, choć też ma wpływ na nią zwiększenie deficytu budżetowego. Widać po tym, jak zagranica odbiera zmiany w Polsce po wyborach, ich zakres i tempo, konflikt wokół TK itd. Czyli fundamenty gospodarcze są dobre, ale zmiany polityczne (przede wszystkim) i ekonomiczne są niekorzystne.
- Kolejna obniżka może mieć miejsce, jeżeli zagrożona będzie niezależność NBP.
- Obniżka to mocny negatywny sygnał dla inwestorów ze strony jednej z 3 największych agencji ratingowych.
- Pozostałe agencje nie zmieniły ratingu, bądź nie ogłosiły w ogóle komunikatu.
- Wpływ (widoczny niemal od razu) to zmiany kursu PLN, cena polskich obligacji, sytuacja na giełdzie.
- Jeżeli chodzi o sytuację gospodarczą Polski ekonomiści zwracają uwagę, że najważniejsza w dłuższym okresie jest stabilność finansów publicznych Polski, ponieważ koszty np. programu 500+ są bardzo duże, a źródła finansowania niepewne.
Oprac. Jakub
-------------------------
PRZEGLĄD POLSKIEJ PRASY
GOSPODARKA PRZEGRAŁA Z POLITYKĄ
S&P ścięła nam rating - rząd uważa, że to błąd. Zdaniem ekonomistów, decyzja agencji jest niezrozumiała, bo fundamenty mają się dobrze. […] trafiliśmy na cenzurowane jednej z agencji ratingowych - Standard & Poor's (S&P) obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski z poziomu "A-" do "BBB+" z perspektywą negatywną, która oznacza ryzyko, że w ciągu najbliższych dwóch lat spadniemy jeszcze niższej.
Puls Biznesu, 18 stycznia
CZY S&P WIDZI DALEJ NIŻ INNI?
Agencja Standard & Poor's w piątek wieczorem obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski, czyli tzw. rating. Nowej ocenie BBB+ (to ósmy stopień na 24-stopniowej skali), nadała przy tym tzw. perspektywę negatywną, co oznacza 33-proc. prawdopodobieństwo, że w horyzoncie dwóch lat znów zostanie ona obniżona. Od 1995 r., gdy trzy najważniejsze agencje ratingowe zaczęły recenzować Polskę, systematycznie nasze oceny wiarygodności kredytowej podwyższały. Obniżka to decyzja bez precedensu. Była tym bardziej zaskakująca, że dotychczasowa ocena Polski u S&P, A- (siódmy stopień), miała tzw. perspektywę pozytywną, co sugerowało, że agencja rozważa jej podwyżkę.
Rzeczpospolita, 18 stycznia
TANIEJĄCE OBLIGACJE NIE WPŁYNĄ NA WYNIKI BANKÓW
Obniżka przez agencję S&P ratingu Polski negatywnie wpłynęła na wycenę papierów skarbowych, ale dla banków nie jest to na razie problem. W poniedziałek, pierwszym roboczym dniu po obniżeniu w piątek wieczorem ratingu Polski przez agencję S&P, rentowność polskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych rosła z 2,96 proc. do 3,21 proc. Oznacza to, że ich ceny spadały, co ma znaczenie dla banków, bo prawie jedna trzecia polskich papierów skarbowych znajduje się w ich posiadaniu. Analitycy jednak uspokajają. - Spadek cen obligacji Skarbu Państwa nie jest na razie duży, więc jego wpływ na wyniki banków również będzie niewielki.
Rzeczpospolita, 19 stycznia
RYNEK OBNIŻYŁ RATING JUŻ DAWNO TEMU
Ryzyko, które podsumował Standard & Poor's, inwestorzy dyskontują od kilku miesięcy. Dna nie widać. Na obniżkę ratingu Polski przez Standard & Poor's rynki finansowe zareagowały przeceną polskich akcji, obligacji i złotego. WIG20 spadał o ponad 3 proc., głównie przez banki, w dół poszły ceny obligacji, a złoty, który gorzką pigułkę przełknął już w piątek, w poniedziałek odrobił nawet część strat. Niewykluczone zresztą, że stało się tak dzięki interwencji BGK. Nie zmienia to faktu, że euro jest najdroższe od 11 lat i od maja ubiegłego roku podrożało o około 10 proc., dolar jest ponad 15 proc. droższy, a frank - około 7 proc.
Puls Biznesu, 19 stycznia
DECYZJA S&P OSŁABI ZŁOTEGO I ZWIĘKSZY KOSZTY OBSŁUGI DŁUGU WG ANALITYKÓW
Decyzja agencji ratingowej Standard & Poor's (S&P) o obniżeniu ratingu Polski zaskoczyła rynek. Zdaniem niektórych ekonomistów, sytuacja gospodarcza w Polsce jest dobra, a jedyne co może niepokoić to ewentualna perspektywa kolejnych budżetów, w których może nie udać się znaleźć odpowiedniego pokrycia dla zwiększonych wydatków.
Przepraszam, że piszę być może nie w tym miejscu i nie na temat. Chciałem bowiem zwrócić uwagę na artykuł prof. Tomasza Nałęcza, który ukazał się w nr 1/2 Polityki, nt. Józefa Piłsudskiego - "Drogi do dyktatury". W mojej ocenie teks ewidentnie profilowany do dzisiejszych czasów. Opisujący tłem historycznym co było, jest i może się stać w wyniku rządów autokratycznych dążących do "dobrej zmiany". Artykuł o dużym walorze edukacyjnym, pokazujący, że podobna sytuacja, którą obserwujemy teraz, już się zdarzyła w Naszej historii, bez odwoływania się do doświadczeń innych narodów, np. 1933 r. Jeszcze jedną zaletą artykułu jest to, że ani słowem nie odwołuje się do czasów współczesnych, choć czytelnik z łatwością odnajdzie analogie. Polecam
OdpowiedzUsuńTomasz Klos (Jarosław KAROL)
Bardzo ciekawy i przydatny artykuł.
OdpowiedzUsuń