Financial Times napisał wczoraj (29 grudnia 2015) o ataku PiS na media. W artykule "Financial Times - Nowy polski
rząd atakuje media publiczne" Henry Foy pisze z Londynu:
"Nowy nacjonalistyczny rząd w Polsce
śpiesznie przeprowadza przez parlament nową ustawę, która daje całkowitą
kontrolę nad krajowymi nadawcami publicznymi, co przez krytyków jest
postrzegane jako kolejny krok rządzących do umocnienia swojej władzy."
Autor przypomina, że nowy rząd (u steru od listopada) zdążył ograniczyć możliwości
władzy sądowniczej i wypełnił agencje rządowe swoimi przedstawicielami, a w ostatni
wtorek wprowadził ustawę, która odwołuje zarząd krajowej telewizji publicznej
i nadawców radiowych po to, żeby „powstrzymać” krytykę działań rządów.
Zauważa, że partia rządząca, głęboko zakorzeniona w konserwatywnych wartościach katolickich nie kryła swoich intencji mówiąc o „naprawieniu” polskiego społeczeństwa.
Przytacza słowa Ryszarda Terleckiego, szefa klubu parlamentarnego PiS, który stwierdził, że w ostatnim czasie praca mediów publicznych jest skrajnie nierzetelna w pokazywaniu skali protestów:
„Choćby to wymaga teraz pewnego pośpiechu, bo jeżeli media wyobrażają
sobie, że będą przez najbliższe tygodnie zajmować Polaków krytykowaniem
naszych zmian czy naszych projektów zmian, to trzeba to przerwać. Media
publiczne nie są od tego, żeby być stroną w sporze politycznym, są od
tego, aby rzetelnie informować obywateli, a w mojej opinii tego nie
robią”.
Foy zwraca uwagę, że nowa ustawa pozwoli natychmiast zwolnić zarząd TVP i Polskiego Radia i zastąpić ich ludźmi
wybranymi przez radę mediów kontrolowaną przez sejm.
Kolejną kwestią, którą porusza w artykule, jest plan zwiększenia "kulturowej" roli mediów i realizację ich „misji publicznej”. Nawiązał też do wywiadu z Ministrem Kultury Piotrem Glińskim, który zapowiedział ukrócenie "głoszenia propagandy" przez media publiczne. Ten sam minister zapowiedział też "repolonizację" mediów krajowych i promocję "krajowych interesów".
Autor artykułu z Financial Times wskazuje, że ustawa dotycząca mediów państwowych (szeroko potępiana przez
polityków opozycji) to kolejny krok nowej
władzy w serii zaplanowanych działań. Odwołał się tutaj m.in. do:
- ustawy dramatycznie ograniczającej władzę Trybunału Konstytucyjnego (organ kontrolujący władzę ustawodawczą),
- usunięcia siłą oponentów wojskowego centrum wywiadu przy NATO, krajowej giełdy i innych instytucji,
- planu wprowadzenia ustawy umożliwiającej inwigilację obywateli i zwiększającej władzę służb specjalnych (którą dość szczegółowo opisał, podając także informację o szefie służb specjalnych ułaskawionym przez prezydenta).
Przede wszystkim zaś zwraca kilkukrotnie uwagę na fakt, że wszystkie działania nowego rządu przyciągają na ulice dziesiątki tysięcy protestujących przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, wywołują krytykę Unii, a także wielu organizacji zajmujących się prawami człowieka. Wszyscy obawiają się zniszczenia reputacji Polski za granicą i rozpoczętej reintegracji z Europą zachodnią.
Cały artykuł można przeczytać (po angielsku) na stronie FT:
Oprac. Jakub & Anna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz